Na odcinku od Marek do węzła Konotopa przemieszcza się do 145 tys. pojazdów dziennie!
Przy zakupie mieszkania staramy się rozważyć ewentualne niedogodności związane z jego lokalizacją. Jeśli jest to aglomeracja miejska, zwykle obawiamy się wzmożonego hałasu i wnikliwie analizujemy wszelkie możliwe jego źródła w pobliżu. Co jednak jeśli przebiegająca obok twojego domu arteria, z dość ruchliwej staje się nagle, po paru latach trasą tranzytową o największym natężeniu ruchu w regionie, a może nawet w kraju?
Tak właśnie stało się z Trasą AK, stanowiącą granicę dzielnic Żoliborza i Bielan, kiedy w 2015 r. oddano ją do użytku po przebudowie, dostosowaną do parametrów drogi ekspresowej. Mieszkańców wcześniej zapewniano, że zastosowane zostaną nowoczesne zabezpieczenia przed hałasem (ekrany i tunele akustyczne), które będą stanowiły przed nim skuteczną barierę i ograniczą jego potencjalny szkodliwy wpływ na okoliczne osiedla mieszkaniowe. W tym zakresie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad słowa dotrzymała i przewidziane
w projekcie budowlanym zapory powstały. Czy spełniły swoje zadanie?
Normy przekroczone
Analiza porealizacyjna inwestycji na bazie przeprowadzonych badań wykazała jednak, że zastosowane zabezpieczenia nie przyniosły oczekiwanych efektów i dla trzech budynków mieszkalnych usytuowanych przy trasie, normy hałasu zostały przekroczone. Przyjęto, że przekroczenia dotyczą wyższych pięter (powyżej pięter, na których umieszczono czujniki). I tak: dla budynku Gwiaździsta 15a – od 5 kondygnacji wzwyż, Klaudyny 6 – od 7 kondygnacji wzwyż i dla adresu Klaudyny 4 – od 8 kondygnacji wzwyż.
Sprawa trafia pod obrady Sejmiku Województwa Mazowieckiego, który uchwałą nr 159/23 z dnia 19 września 2023 r. ustanawia utworzenie w granicach województwa mazowieckiego obszaru ograniczonego użytkowania dla drogi ekspresowej S8 w rejonie ulic Klaudyny i Gwiaździstej w Warszawie. Brzmi obiecująco, ale co to w praktyce oznacza w szczególności dla wskazanych adresów?
Bardzo ogólnie rzecz ujmując, w uchwale mówi się, że należy zapewnić właściwy klimat akustyczny oraz odpowiednią izolacyjność akustyczną przegród budowlanych zgodnie z przepisami prawa budowlanego. Media w swojej interpretacji uchwały stwierdziły, że mieszkańcy przedmiotowych bloków mają otwartą drogę do roszczeń odszkodowawczych względem GDDKiA i chodzić tu może np. o zwrot kosztów na wymianę okien na dźwiękoszczelne.
Sprawa jednak nie jest wcale taka oczywista, bowiem na terenach utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania przepisy prawa nie określają żadnych procedur związanych z rozpatrywaniem i wypłatą odszkodowań wynikających ze zgłoszonych roszczeń.
W mojej ocenie analizy prawne mogą potrwać jeszcze wiele miesięcy, tymczasem czas płynie i wskazany
w uchwale termin dwóch lat na składanie wniosków odszkodowawczych nieuchronnie dobiega końca. Z rozmów
z przedstawicielem GDDKiA dowiedziałam się, że tak naprawdę, zgodnie z prawem budowlanym to zarządca budynku powinien zapewnić dobrostan jego mieszkańcom, bowiem tkanka miejska podlega ciągłym zmianom, zapewnienie zaś właściwego klimatu akustycznego mieszkańcom bloków to rola zarządzającego, a więc w przypadku os. Ruda – spółdzielni mieszkaniowej (?!). Powołuje się tutaj art. 61 ust. 1 ustawy z dnia 07 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2024 r. poz. 725): „Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2”.
Brak jasnych przepisów wykonawczych pozostawia nam, mieszkańcom czekać na rozstrzygnięcia prawne, co nie wyklucza składania wniosków roszczeniowych do GDDKiA.
Spaliny z trasy
Tyle o hałasie. Pozostaje jeszcze kwestia zminimalizowania wpływu emisji spalin na osiedla mieszkaniowe sąsiadujące z Trasą AK. W zurbanizowanym świecie nie da się wprawdzie całkowicie uniknąć, powstrzymać tego procesu, jednak można go nieco ograniczyć. Bardzo pomocne są tu nasadzenia dużych drzew wzdłuż arterii oraz zachowanie już istniejących wysp zieleni (takich, jak np. park Harcerskiej Poczty Polowej Powstania Warszawskiego na Rudzie). Zapewne zastosowane rozwiązania w postaci półtuneli akustycznych również w jakimś stopniu ograniczają emisję pyłów wprost na posadowione przy trasie budynki mieszkalne.
I tu się zatrzymam. Szklane tunele po stronie bielańskiej chronią głównie park Kępa Potocka, kościół z budynkami parafialnymi, pozostawiając otwarty wylot prosto na duże osiedle mieszkaniowe Ruda i Marymont Kaskada. Mamy też u wylotu tuneli szkołę podstawową z kompleksem boisk. Nie muszę chyba pisać, jak fatalnie może to wpływać na zdrowie mieszkańców, w tym dzieci. W miejscu, gdzie tunele się kończą (wiadukt Mickiewicza), obserwujemy efekt tzw. „gwizdka” – hałas wydobywa się ze zdwojoną siłą, nie mówiąc o sile podmuchu wydobywających się spalin z pyłami zawieszonymi.
Występowałam z interpelacją ws. przedłużenia tuneli, przynajmniej na odcinku istniejących bezpośrednio przy arterii osiedli wielomieszkaniowych. Temat uzyskał oficjalne poparcie Burmistrza Pietruczuka, Samorząd Mieszkańców Ruda również w przeszłości występował z podobnym wnioskiem. Niestety, odpowiedź zamknęła nam drogę do dalszego działania w tym temacie: „Nie ma możliwości technicznych…”.
Podsumowując, niezależnie od tego jak wnikliwie badamy otoczenie i plany względem terenu przed zakupem mieszkania, tkanka miejska rządząca się własnymi prawami może nas zaskoczyć. Nam, mieszkańcom bielańskiego Marymontu i innych osiedli przy Trasie AK pozostaje liczyć na to, że rozbudowująca się sieć infrastruktury drogowej, w tym obwodnicy, uwolni trasę od ruchu tranzytowego.
autorzy: Ewa Turek
tekst ukazał się pierwotnie w Gazecie Stowarzyszenia wydanie 1/2025